sobota, 10 marca 2012

Nieważne ile masz wad i tak chcę Ciebie. ♥

     był oryginalny, duże bluzy, ciągle słuchawki w uszach i bity które sam tworzył. Przystojnie wyglądał każdego dnia, co dzień lepsze perfumy, ana skinienie palcem mógł mieć każdą lalkę. Pewnie przez to wszystko,leciała na niego każda panienka. Każda się nim zachwycała, specjalnie przechodziła obok niego i udawała zabawną, żeby się mu przypodobać.Siedział pewnego dnia na ławce, pisząc coś na kartkach swojego zeszytu.Usiadłam na przeciwko, patrząc na niego spod daszka dużej czapki swojego kumpla. Nagle zadzwonił telefon ' kurwa , że też w takiej chwili ' ,odrzuciłam połączenie i wróciłam do patrzenia na niego. Zajarzyłam że pewnie pisze kolejny tekst piosenki. Podniósł się i podszedł do mnie,zostawiając obok mnie zapisaną kartkę. Spojrzałam kątem oka, niepewnie biorąc ją do ręki . ' Uwielbiam kiedy na mnie patrzysz, pozwalam robić to tylko tobie, bo tylko twój wzrok kocham. '  

 

      

Palące łzy. Na jej twarzy, w jej wnętrzu, w jej oddechu.



 Mogłabym dniami i nocami dziękować Ci za to, że jesteś.

 

 

 Bo, pamiętaj
masz tylko jednego przyjaciela
jednego jedynego
i to Ty nim jesteś
dla Siebie! 

 

 

Rusz głową i pomyśl jak kocha się naprawdę .

 

 

 

 Każdego dnia, każdej minuty czekała na wiadomość od niego.
Biegła co sił, gdy tylko usłyszała dźwięk telefonu, jednak tego to nie był on.
Łudziła się, że może jeszcze napisze, czekała.. jednak na próżno.
Żyła w świecie złudzeń i marzeń

 

 

 

Znowu coś obudziło się w nieodpowiednim momencie.

 

 

Nie zakochuj się, lepiej skocz z mostu. Podobno mniej boli...  




 Co dnia nakładając maski gubimy samych siebie. Stając się czymś czego nie da się nazwać. Ukrywamy smutek i pokazujemy nic nie warte szczęście. Udając że jest tak zajebiście bardzo dobrze. Ale to nie będzie trwać wiecznie. Nadejdzie człowieku taki moment w którym wypalisz się jak papieros. Nie będziesz miał na nic siły. Nie dojdziesz już wtedy nigdy do siebie. Więc zamiast czekać na to rusz swoją szanowną dupę i już więcej nie udawaj



kiedy już myślisz że to koniec pojawia się nadzieja.

kiedy nadzieję już masz, pojawia się koniec. 





Będę zawsze. Niekoniecznie obok, ale w środku myślami i całym sercem.

 

 

 spotykacie się, nawet codziennie. chodzicie na spacery, całujecie, spędzacie wspólne noce. oglądacie razem telewizję i robicie wspólne śniadania - twierdzisz, że to prawdziwa miłość? mylisz się. spróbuj przetrwać przy Jego łóżku szpitalnym przez siedem dni, non stop, z prawie zerową liczbą godzin snu. podnieś Go z gleby, gdy będzie tak pijany, że nie będzie miał siły iść. przetrwaj kłótnię, w trakcie której rozwali sobie rękę o ścianę, i rozjebie butelkę wódki przed Tobą. złap Go za rękę pomimo tego,że każdy będzie przeciwny. kochaj Go. nawet wtedy gdy będzie milion kilometrów stąd. to jest właśnie miłość.

 

 

to Ty nauczyłeś mnie kochać. potem pokazałeś, że nie warto.

 

'Uśmiechnij się' usłyszałam zaa pleców znajomy mi głos . Obróciłam się .Tak jak myślałam , to był on . Nieśmiały z lekkimi rumieńcami na twarzy , pięknym uśmiechem i wspaniałymi oczami od których nie umiałam oderwać wzroku . 'Niby dlaczego, jak wszytko jest do dupy' odburknęłam i włożyłam głowę między nogi . Usiadł obok mnie . 'Dlaczego?' spytał. Nie zastanawiając się co mówię wyrzuciłam wszystko z siebie 'choćby dlatego , że Cię kocham jak debil , a wszystko spierdoliłam. Pokłóciłam się z przyjaciółką o byle co ! Wszystkich wkurwiam i mają mnie dość ! ' Po chwili uświadomiłam sobie co powiedziałam . Szybko wstałam i zaczęłam uciekać , gdy nagle ktoś mnie złapał za rękę . Obróciłam się . Nie zdążyłam powiedzieć nawet słowa , kiedy mnie pocałował . Po chwili dodał ' jesteś śliczna , i ładnie wyglądasz jak się złościsz , ale obiecaj mi , że nie będziesz już smutna' . 'Obiecuję' wyszeptałam .

 

 

 

Chemiczny świat papierowej miłości.

 

 

Mogę zostać jeśli chcesz, ale powiedz, że mnie potrzebujesz.

 

 

 Był mroźny wieczór, kalendarzowa zima w okół dużo śniegu i śliskie były ulice. Wyszłam na spacer jak co dzień tylko tym razem moje samopoczucie było gorsze niż kiedykolwiek nie miałam najmniejszej siły by kogokolwiek widzieć a tym bardziej rozmawiać a w szczególności z Nim. Tyle zrobił w moim życiu zamieszania, że jakikolwiek gest czy też słowo jego jeszcze bardziej by to wszystko pokomplikowało i dopiero wtedy musiała bym sobie wszystko układać na nowo, od początku. Wiatr wiał i przenosił ziarenka śniegu z jednego miejsca na drugie, jak ja bym chciała tak po prostu przenieś się gdzieś gdzie spotkam jedynie szczęście-dumałam nad tym dłuższą chwilę. Aż na wprost mnie stanąłeś Ty i patrzyłeś na mnie jak byłam zajęta myśleniem, zawiesiłam się lekko mówiąc ale po paru minutach dostrzegłam Cię i zupełnie nie wiedziałam czego tu jeszcze szukasz, przecież nastąpił koniec już dawno? Zaczęłaś mówić że pragnąłeś mnie zobaczyć, przytulić a ja nie umiałam odmówić, uległam. 

 

 

 

 Siedząc na parapecie, przy zgaszonym świetle, z kubkiem gorącej herbaty, który wręcz parzy mnie w dłonie, patrząc na krople deszczu odbijające się od okna, dochodzę do wniosku, że lubię być sama. Bez kogokolwiek obok. Czasami obecność innej osoby nie pozwala mi na bycie taką, jaką jestem w żadnym momencie. Często udaję, że jest dobrze, byleby uniknąć zwierzeń i pocieszeń. Jednak z drugiej strony dobrze mieć obok kogoś, kto wyciągnie nas z powrotem, gdy wypadniemy za burtę, i dobrze czuć się potrzebnym, by komuś innemu móc zawsze pomóc. Jakby nie patrzeć jest to zamknięte koło. Dla mnie bez wyjścia. Nie potrafię być bardziej w lewo, ani w prawo 

 

 

 

Czasem chcemy żyć normalnie, nic więcej.

 

 

 Na początku tylko go lubiłam, darzyłam zwykłą sympatią, codziennością było przebywanie w Jego towarzystwie i wspólne wygłupy, nigdy nie powiedziałam o nim 'przyjaciel' , nigdy nie zadeklarowałam, że mu ufam, ale przyszedł taki dzień, kiedy zrozumiałam, że to on jest w gronie bliskich mi osób, bez których byłoby ciężko.

 

 

 

 Rozpiepszyć świat. I ułożyć po swojemu.

 

 


Ogarnij się. Tu nie ma miejsca na Twoje uczucia.




 spójrz . dotknij . pocałuj . obejmij . szepnij . zaufaj . pokochaj . tylko tyle /Oliwka.




ale jeżeli zdecydujesz odejść, to wiedz, że przestałem istnieć. bo moje życie opiera się na twoim, bo jestem gdy tworzymy jedność. ta pustka mnie wykańcza, niszczy, ten okrutny świat mnie pożera. i choć jestem mężczyzną nieraz zapłaczę, bo zgubiłem maskę. nie mam sił na teatr. dziś tylko prawda. dziś łzy, twoje zdjęcie i wspomnienia, piękne wspomnienia.




pierwsze promienie słońca przebijają się przez zasłonięte żaluzje, lekko otwieram powieki i widzę Ciebie. jak zawsze uśmiechnięty, z przyzwyczajenia obie dłonie trzymając w kieszeniach, kroczy w moim kierunku. po chwili, ostrożnie wyciągając swoją dłoń, nadal nie czuję uścisku. znów delikatnie dłońmi przecieram oczy, widzę jak nadal unosi kąciki swoich ust, jak na nowo z zafascynowaniem mi się przygląda. podchodzę bliżej, chcąc jak dawniej wtulić się w Jego bluzę. w przeciągu chwili, kilku sekund, znika, rozpływa się jakby w powietrzu a do mnie dociera, że znów, po raz kolejny, był jedynie wytworem mojej marnej, i czasem zbyt wybujałej wyobraźni.



za kim najbardziej tęsknisz ? - hmm .. tęsknie za ludźmi , którzy nauczyli mnie żyć . - jak to nauczyli żyć ? przecież każdy to potrafi . - ja nie potrafiłam . na szczęście spotkałam na drodze wspaniałych ludzi , którzy pokazali mi jak się śmiać , kochać , jak czuć się szczęśliwą .. - to pewnie nauczyli cię też i płakać .. - niee , płakać nauczyłam się sama .. wtedy , gdy odeszli bez słowa pożegnania.




nie chce mi się już siedzieć na dostępnym na gg, by mieć nadzieję, że może akurat się odezwie. nie chcę już co dziesięć minut sprawdzać telefonu, bo może akurat napisał sms. nie chcę za każdym razem wychodząc ze szkoły rozglądać się we wszystkie strony, bo może on akurat tam stoi. nie chcę idąc przez miasto trzymać non stop uniesioną głowę, bo może akurat skończyło Ci się kakao i postanowiłeś iść do tego sklepu, obok którego właśnie przechodzę. no nie chcę, to boli. 


     



Nie chce,żebyś mi mówił,że kochasz. Nie chce,żebyś chwalił sie kolegom jaką to masz dziewczyne. Nie chce,żebyś ustawiał sobie jakieś żywcem skopiowane z internetu opisy na gadu. Chce,żebyś to CZUŁ...





Man

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz