kiedy poszedł do mnie i wyrzucając z
siebie jeden z tych dennych tekstów na podryw zaczął miziać mnie po
udzie - dałam Mu zwyczajnie w twarz. już bez oporów, hamulców, które
jeszcze do niedawna przepełniały mnie do cna. zagwizdał cicho pod
nosem przenosząc na mnie gniewne spojrzeniem. - nie tak ostro, kicia.
- wymruczał starając się zachować twarz przed kumplami. pociągnęłam
Go za koszulkę obdarzając szybkim pocałunkiem. zanim już doszczętnie
Go odsunęłam delikatnie przygryzłam Jego dolną wargę marszcząc nos.
rozległy się ciche gwizdy. odwróciłam się odchodząc, jednak zdążyłam
usłyszeć głos jednego z Jego ziomków - 'nie wiesz co tracisz,
stary'.
szczerze?
cholernie mi na Nim zależało, bolało przechodzenie obok Niego na
korytarzu, słuchanie Jego głosu, patrzenie w Jego źrenice, całe
przebywanie w Jego towarzystwie. cierpiałam widząc jak z dnia na dzień
jest coraz bardziej kumplem, niż osobą z którą a nuż wyjdzie coś
poważniejszego. na chwilę obecną nie zależy mi już tak jak wcześniej.
jasne, nadal uważam, że Jego oczy są niczym z kosmosu, ma wręcz
idealny tyłek, a mięśnie na Jego klatce są najcudowniejszym
labiryntem na Ziemi. jednak przy tym wszystkim najbardziej doskwiera
mi jeden fakt - byłam zbyt słaba, by walczyć.
chcesz zmienić bieg historii ? wyślij sms-a o treści 'kocham Cię' do 10 losowych osób.
dym papierosowy otaczał ją, muzyka grała głośno, a ona nie potrafiła powstrzymać tego co się działo.
wiesz,tak niewyobrażalnie wiele dla mnie znaczysz
może
czas zagoi rany. a może tylko ostudzi emocje. chociaż w głębi serca
wolałabym cofnąć wszystko o parę miesięcy i uratować, zawalczyć o to co
się popsuło.
szczerze? przeraża mnie to w jakim tempie 'best friends forever' zamieniają się w zwykłych znajomych.
Może i moi przyjaciele gadają z delmą , uciekają przed małym głodem i oglądają bajki Disneya , ale za to właśnie ich kocham .
moje zapotrzebowanie na twój uśmiech wzrasta.
jestem tą którą może, prawdopodobnie, troszeczkę, minimalnie tyci tyci - kochasz
boję
się dorosłości . nie wyobrażam sobie nie rysować pacyfek ani
serduszek na znienawidzonych lekcjach, nie narzekać na to, że jutro
klasówka
Może
za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć,
a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na
siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy
nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i
odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie
obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może
będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w
nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i
pokochamy.
szaleję
za Jego uśmiechem, za spojrzeniem przeszywającym mnie na wskroś, na
dotykiem sunącym delikatnie po liniach mojego ciała, nawet za tym
tanim flirtem jaki na mnie stosuje. wielbię sposób w jaki mówi, to jak
z sekundy na sekundę z żartów może przejść na całkiem poważny temat.
z jednej strony nienawidzę Go za to jak chorym skurwielem jest, z
drugiej - tak niemożliwie chcę Go kochać.
Chcę
włóczyć się z Tobą po nocy wąskimi uliczkami, chcę, żebyś kupił mi
kwiaty, żebyś przytulił mnie i wykrzyczał całemu światu, że mnie
kochasz, że jestem tą najważniejszą, tą jedyną. Po prostu mnie kochaj.
Jak pięknie jest być kimś . ♥
Miałeś
ją na wyciągniecie ręki, nawet za bardzo nie musiałeś się starać,
wystarczyło byś ją troszeczkę pokochał i pokazał ze jest dla Ciebie
wszystkim..
I gdybym tak jak ty, robiła to co chce, nie patrzyła nigdy wstecz, dziś może uśmiechała bym się .
Odkąd Cię poznałam zaczęłam nadużywać słów: nie ogarniam, irytacja, mam wyjebane.
to,
że masz słodkie oczy, zajebiste włosy i fajny całokształt nie pomoże.
ja doceniam ludzi z charakterem, którego u Ciebie niestety brak.
Czasem wystarczy...Objęcie ramieniem, I słowa ” Jestem i będę. . ."
I gdybyś tylko chciał mnie choć trochę mieć . . .
Nie chce spotykać cie tylko przypadkiem.
I odeszła myśląc, że będzie szedł za nią.. On stał i patrzył jak odchodzi myśląc '..błagam wróć..'
Ze
słuchawkami na uszach, patrząc w gwiazdy myślała o Nim. Tak bardzo
chciała się z Nim zobaczyć, wtulić się w Jego ramiona i poczuć Jego
ciepło. Bo tylko przy Nim czuła się tak spokojna i bezpieczna. Choć
wyrządził Jej tyle przykrości nadal Go kochała jak nikogo na świecie.
Niszczył
mnie tak, jak robiłaby to anoreksja. Przez niego nie mogłam jeść.
Cały czas miałam ściśnięty żołądek na myśl o jego dotyku.
nie
wiem ile czasu bede sie jeszcze ludzila, pisala do ciebie z nadzieja
ze na tego smsa akurat odpiszesz, czekala na jakis gest znaczacy cos
wiecej, chociaz i tak jestem swiadoma ze to sie nigdy nie zdarzy, ale
nic nie poradze na to co wyczynia moje serce
Jesteś miły dla mnie , to ja dla Ciebie , proste .
nie będą razem, choć myślą o sobie.
jestem jedynie człowiekiem i cały czas popełniam błędy.
Man
<33
OdpowiedzUsuń