czwartek, 22 listopada 2012

Jak można wygrać, skoro się nie walczy?


Trzeba tak żyć, żeby było można mieć szacunek dla samego siebie.



Ile jeszcze we mnie wiary, ile jeszcze we mnie samym sił,
By dalej żyć w taki czas?


To jest właśnie prawdziwa miłość .
 Kiedy kochasz bez względu na wszystko,
 kiedy potrafisz wybaczyć nawet,
 gdy bardzo cierpiałaś .
 Gdy w tej właśnie jednej osobie skupia się cały Twój świat 
i jej szczęścia pragniesz najbardziej ,
 czasem nawet kosztem własnego


Wolę wierzyć w dobre sny i naiwnie ciągle ufać, że większość ludzi dobrze życzy mi, w to bardzo mocno wierzę...Chociaż się nieraz jeszcze sparzę i z niejedną ścianą zderzę, zanim obrosnę tak jak większość w grubą skórę ..



z natury jestem słodka, tak to mnie wychowała mama,
lecz ten pierdolony świat przerobił anioła na chama



Musisz iść.
 Wbrew przeciwnością tego świata.
 Idź.
Nawet jak nie masz już do Kogo wracać.




 punkt 1. zawsze już będziesz mnie kochał. 
2. jeśli masz jakieś wątpliwości, patrz punkt 1.



Nigdy nie pozwól,
 aby ci ktoś wmówił,
 że nie możesz czegoś zrobić.
 Jeśli masz marzenie  musisz je chronić.
 Ludzie nie potrafią sami czegoś zrobić, 
więc mówią, że ty też nie możesz. 
Jeśli czegoś chcesz, to zdobądź to..


Chciałabym tak przez przypadek się potknąć i wpaść akurat na Ciebie.


 Niszcz mnie.
 z każdym dniem coraz mocniej.
proszę bardzo.
 zniszcz mnie do końca, przecież taki był twój właśnie plan?
 realizuj go do końca.
 mną się nie przejmuj.
 jakoś dam sobie radę,
mimo wszystko zawsze próbowałam,
więc mnie niszcz..


Teraz, gdy siedzę sama w domu, tęsknota niszczy mój świat.


Pytał o moje marzenia,
 a ja nieśmiało podnosząc wzrok zagryzałam wargi z uśmiechem nie wiedząc, jak ująć w słowach wyznanie, że spełnił je wszystkie samym sobą.



 Śmiejesz się ze mnie, czy uśmiechasz się do mnie ?
Hmm ?



czasem nie zdaję sobie nawet sprawy, jak bardzo brakuje mi tego swoistego drżenia serca, charakterystycznego dla wszelkich początków; spoconych i rozbieganych dłoni, które nie mogą sobie znaleźć miejsca, oczu, nie mogących skupić się na jednym konkretnym punkcie. czasem budzę się w nocy z przerażeniem w oczach, boję się, że to już za późno, że nie będzie więcej szans. nie wiem gdzie mam pójść lub gdzie mam się schować, gdy moje policzki przybierają czerwony odcień - i chyba sama nie wiem czy to wściekłość czy może zawstydzenie. i może jestem dziwna, nienormalna, a może nawet niewdzięczna, 
ale... cholera, tak bardzo chciałabym móc zacząć jeszcze raz




lovechuckb.